
Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Fajny rysuneczek ^^ Nie wiem czemu, ale Zehir skojarzył mi się z Milgasią
Co do śmierci Filii, a niech sobie umiera. Spodziewam się krwawej łaźni, apokalipsy. Na moje może być bad end (typowy happy end nawet mi tu nie pasuje, hm) BYLE ŻEBY XELL I FILIA UŚWIADOMILI SOBIE NA CZYM STOJĄ, a potem mogą wszyscy umierać.
Ja mam jedno pytanie, które nie daje mi spokoju. Jak nierozgarnięta (żeby nie mówić wprost głupia) może być Filia żeby nie docierało do niej, że Xell poświęcił się dla niej?!
Offline
Oj to rozczaruję cię. Apokalipsy nie będzie. Nie chcę ich zabijać. A Filia umrze tak czy siak... ale nie wiem czy to wplotę w opowiadanie.
A co do endów, to rozumiem, że happy end- wtedy kiedy Filia i Xellos się skapną o co cho. Bad end- kiedy się nie skapną?
A co do głupoty Filii. No w tym wypadku do bystrych nie należy. Znaczy... szczerze ja też nie wiem, w którym momencie Xellos się dla niej poświęcił ? W sensie, że przebłagał Shinigami? Ja myślę, że ona nie do końca mu wietrzy a on chyba jakoś nie chce się tym chwalić.
No ale cóż, Filia ma typowy syndrom wyparcia. Xellos mógłby skoczyć za nią w ogień a ona pewnie doszukiwałaby się w tym jakiegoś podstępu.
No ale Xellos trochę jest sam sobie winien. Sposób w jaki ją podrywa nie do końca sugeruje, że zależy mu na niej jakoś tak... bardziej. Po prostu chce ją mieć
Offline
Jak bardziej może być bad end i mogą się skapnąć o co chodzi, jedno nie wyklucza drugiego. Ja po prostu lubię rozpierduchy :p Mimo tego, że starają się uratować świat to przecież może coś im w końcu nie wyjść? :3 Albo chociaż po części...
Gdyby Xell chciał ją mieć tak po prostu to robiłby podchody tak, żeby sam w nie się nie wkopać, bo jak na razie Shi potrafi go świetnie zakręcić XP
Offline
A no z Shi i kręceniem będzie pewien wątek ... aż się Xellos wkurzy.
No, co do ratowania świata nie wszystko im wyjdzie ale chyba dadzą radę. Oczywiście wszystko ma swoją cenę....
No właśnie ja nie wiem jak uświadomić Filii, że to nie "żart" i że on naprawdę coś do niej czuje! Uparta jest ! Gash! Sama nie wiem ><" No bo kurde co on jeszcze może zrobić? Inna sprawa, że to co robi Xellos też nie jest do końca świadomy... znaczy, ja myślę, że on próbuje sobie udowodnić, że ona wcale dla niego tak wiele nie znaczy...
Offline
W ogóle to, że Xell powiedział, że chyba ją kocha to JUŻ bardzo dużo. Musiałby iść dalej typ tropem. Tylko on to powiedział bardziej na złość Shi Przecież widzi, że Filia reaguje na te zaczepki. Może i jest niezbyt bystra w tej kwestii ale niech Xell postawi kawę na ławę (albo herbatę). Jak uświadomić Filię... chyba Shi musiałaby to zrobić, ale ona chyba się w to nie wtrąci... Bo na dobrą sprawę nie wiem co ona myśli o ich "związku"
Offline
Shinigami ma w tym swój interes- tyle powiem
No bo mi po głowie chodzi taki plan, że Xellos powinien Filii bardzo dobitnie to pokazać. Jednocześnie jej i sobie.
Trzeba pamiętać, że on sam też, jest na etapie testowania. Filia bardzo mądrze robi podejrzewając, że to "chyba cię kocham" nie było takim do końca przyznaniem się do uczuć, tylko sprawdzaniem co się stanie. Przy czym trzeba pamiętać, że cały ciężar emocjonalny tego uczucia Xellos zwala na Filię, co mądre nie jest, bo ona cały czas pamięta o Zehirze.
No i Xellos jest zbyt pewien siebie.
Należysz mi się i tyle.
Lecisz na mnie i koniec.
Powinniśmy być razem bo ja tak mówię.
- to nie najlepszy sposób na zdobycie kobiecego serca. Lepiej zacząć od nacięcia wzdłuż linii mostka
Offline
No to niech w końcu Xell postawi się w sytuacji Filii, przyzna jej rację i potem niech dobitnie sobie i jej udowodni na czym stoją. Na spokojnie, na poważnie porozmawiają o tym i niech wskoczą do łóżka. Przykro mi, ale tutaj to Xell musi zmienić swoje podejście i zejść na ziemię, bo tak to mogą to ciągnąć do usranej śmierci, która czyha za rogiem
Offline
Xellosa chyba w końcu zmęczą wspólne przepychanki i zrozumie ,że jego taktyka zatacza błedne koło i może w końcu spokornieje. Mnie ciekawi bardziej reakcja otoczenia w momencie jakby X/F byli oficjalnie razem P
Offline
Właśnie, właśnie.
Meitsa, właśnie napisałaś bardzo ważne zdanie... baaardzo ważne
Ale zaraz! Filia też ma się ogarnąć. Albo Zehir, albo Xellos i niech coś wreszcie zrobi a nie! Czeka aż Xellos podejmie za nią decyzję... żeby w razie czego było na niego... że ona biedna została zmuszona.
Offline
No właśnie, jeżeli Xell jest taki mądry to chyba zauważy w końcu co robi źle? Nawet jeśli mówimy o nowych dla niego uczuciach.
Reakcja otoczenia? Wszyscy razem by krzyknęli: nareszcie!
Dlatego mówię, że Xell i Filia muszą szczerze ze sobą porozmawiać żeby potem nie było zwalania jeden na drugiego :p
Offline
Jak nie? Jak się będą kłócić to sex na zgode zawsze zdaje egzamin!!
Offline
Mój chłopak wciska mi głowe w laptop i po przeczytaniu mojego zdania wyżej mnie wyzywa. Jak mam to rozumieć ?P
Offline
Dlaczego mam wrażenie, że wszyscy mają wrażenie, ze jedyne do czego prowadzi relacja Xellosa i Filii to sex?
Ale rozmawiać też muszą... taaaak.
Offline
Offline
Nooo, ja tam widzę taką dyskusję"
-U ciebie?
-A czemu zawsze u mnie? Może choć raz u ciebie!
-Chciałabym przypomnieć że nie ma żadnego "u mnie"...
- No dobra, wygrałeś. Ale dzisiaj w sypialni a nie w kuchni!
Offline
Offline
Bo oni razem jak butla z gazem W ich przypadku to nie może się skończyć tylko namiętnym pocałunkiem
Rozmawiać w trakcie igraszek...
-Może tak trochę delikatniej?!
-A teraz?
-Teraz nic nie czuję! W ogóle się nie starasz!
-W takim razie baw się sama!
-Xellos, wracaj i skończ co zacząłeś!
Prędzej to Filia może jęczeć a Xell szeptać jej brzydkie słówka
Nie mówcie NA PAJĄKA bo mi się konwent przypomina
Offline
Meitsa podsumowaniem przywracasz mi nadzieje w ich pożycie seksualne. Lubie zberezne wątki ,ale bez aż takich spekularnych sztuczek jak na pajaka
Offline
Nie noooo... jakoś nie wyobrażam sobie ich rozmawiających podczas... upojnej nocy.
No chyba, że:
- Ups, Filia, chyba zniszczyłem ci majtki.
- Spoko, zaraz zniszczę twoje.
ALBO
Stoi na stacji, lokomotywa, ciężka ogromna i pot z niej spływa, tłusta oliwa. Stoi i dyszy, sapie i dmucha ...
Offline
Lokomotywa to według Freuda - pan.
A tunel... albo szafa - pani.
Czyli Xellos był lokomotywą... a Filia szafą.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
A jeszcze palacz węgiel w nią sypie.
(...)
W szóstym armata, o! jaka wielka!
(...)
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
(...)
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez TUNEL, przez pola, przez las...
Ej... z tym wierszem jest coś nie tak. Jutro idę do BUW-u i czegoś o tym szukam. W sumie Tuwim świętoszkiem nie był.
Offline